Dominika Wiśniewska -Ulfik - poznaj mistrza - BiegiGorskie.pl

Dominika Wiśniewska -Ulfik – poznaj mistrza

Mamy kolejną gratkę – tym razem zadaliśmy parę pytań Dominice Wiśniewskiej -Ulfik (RMD Montrail Team/SKB Kraśnik).

To najjaśniejsza postać obok Ani Celińskiej z Byledobiec na górsko-biegowym firmamencie Polskich gwiazd 🙂

Dominika w tym roku osiągnęła naprawdę wiele: zwyciężyła bezapelacyjnie w Montrail Lidze Biegów Górskich, zdobyła Mistrzostwo Polski w biegach wysokogórskich Skyrunning, w stylu anglosaskim i na krótkim dystansie, wicemistrzostwo Polski w stylu alpejskim, 5 zawodniczka Mistrzostw Europy Skyrunning (ITA), 9 w Mistrzostwach Świata w stylu anglosaskim, 9 w biegu finałowym Pucharu Świata Skyrunning!

liga
image-14159

1. Dominiko, w tym roku, byłaś najczęściej bezkonkurencyjna wśród Pań biegających po górach. Mężczyźni którzy dobiegają do mety przed Tobą są zadowoleni, a ci którzy kończą bieg tuż za Tobą nie czują wstydu że pokonała ich kobieta. Kilka razy byłaś o włos od pokonania wszystkich mężczyzn. Czy myślałaś że będziesz aż tak mocna?

 

dominika
image-14160

Biegi w których zajęłam miejsce w pierwszej trójce w kategorii OPEN nie były w pełni obsadzone, brakowało wielu mocnych biegaczy, do których mi jeszcze daleko:) Prawdą jest że z roku na rok udaje mi się być coraz wyżej wśród mężczyzn, co świadczy o progresji formy.

2. Jednak także twoje największe konkurentki nie próżnują. Nie raz i nie dwa były blisko pokonania Ciebie. Ani udała się ta sztuka w Mistrzostwach Polski w stylu alpejskim. W biegu na Kasprowy, Marysia prawie Cię wyprzedziła na końcówce. Wiadomo że można mieć słabszy dzień. Rywalki zapewne wierzą że są w stanie wytrenować się do Twojego poziomu i cię pokonać. Czy  motywują cię to do jeszcze większej pracy?

 

dominika
image-14161

Oczywiście, rywalki to jedna z największych motywacji. Dobrze jest czasem dostać tak zwanego „kopniaka” żeby nie spocząć na laurach. Nudno byłoby ścigać się z samą sobą, bardzo cieszy mnie więc fakt, że dziewczyny niejednokrotnie dają odczuć „smaczek rywalizacji”.

domini
image-14162

Marysia w biegu na Kasprowy – ostatnim biegu górskim w tym sezonie dała mi naprawdę w kość…:):) Dawno nie opadłam z sił tak, jak na ostatnim odcinku tego biegu, kilka metrów dalej i rywalizacja zakończyła by się na korzyść Koleżanki:). Takie biegi, finisze i wygrane najlepiej się wspomina i pozostają na długo w pamięci.

3. Mimo iż miałaś w tym roku kilka bardzo mocnych rywalek, generalnie nie ma w Polsce zbyt dużej grupy kobiet mogących walczyć o medale Mistrzostw Polski – czyli biegających tak mocno jak Ty, Ania Celińska, Marysia Cebo czy Iza Zatorska – jak myślisz z czego to wynika?

Myślę, że wynika to z niezbyt dużej popularności biegów górskich w Polsce. Pomimo tego, że frekwencja na zawodach co roku wzrasta, biegi te nie są jeszcze, aż tak bardzo rozpowszechnione jak w wielu innych krajach.

dominika
image-14163

Moim zdaniem nasza grupka, choć niezbyt liczna, reprezentuje dość wysoki poziom w biegach górskich o czym mogą świadczyć dobre wyniki na arenie międzynarodowej. Dziewczyny które nie specjalizują się w bieganiu po górach, pomimo tego, że są o wiele szybsze na odcinkach płaskich, nie były by w stanie nawiązywać rywalizacji z nami szczególnie w cięższych biegach górskich. Co roku pojawia się ktoś nowy w rywalizacji o najwyższe miejsca na zawodach, oby w kolejnym roku było podobnie.

domimarysiarafal
image-14164

4. Rafał, Twój mąż jest także bardzo mocnym biegaczem (5 m-ce w Lidze Biegów Górskich 2013). Jesteście biegającym małżeństwem czy każdy z osobna idzie swoją ścieżką sportową? Czy może większość treningów wykonujecie razem?

ulfik
image-14165

Zazwyczaj na treningi wychodzimy razem i robimy to samo. Mocne treningi Rafał przeważnie wykonuje szybciej, trudno jest mi dotrzymać mu kroku.

Rzadko bywa tak, że każdy biegnie swoja ścieżką.

Takie wspólne bieganie to bardzo duże ułatwienie, szczególnie w miesiącach jesienno-zimowych, kiedy bardzo szybko robi się ciemno.
W ostatnim czasie ze względu na nowe obowiązki, niejednokrotnie trening kończę o godzinie 21 bądź 22, samej ciężko byłoby mi biegać o tak późnej porze.

5. Jestem zdania że im większy sukces się osiąga tym większa presja się pojawia. Jak sobie z tym radzisz? Wiem że jesteś radosna i uśmiechnięta przed startem ale co kryje się wewnątrz?

dominikawisniewska
image-14166

Nie ukrywam, że presja jest duża. Szczególnie przed ważnymi zawodami towarzyszy mi spory stres. Na imprezach mistrzowskich nie można liczyć na chwilę wytchnienia, walka jest od początku do końca.

Takie emocje jednak wpływają na mnie bardzo pozytywnie i przede wszystkim mobilizują mnie do treningów i rywalizacji.

dominika
image-14167

6. Potrafisz wykrzesać ze swojego organizmu wielkie zapasy siły i energii. Raczej rzadko się poddajesz . Nie boisz się o to, że zbytnio eksploatujesz swój młody organizm?

domi2
image-14168

Na pewno takie intensywne bieganie nie wpływa korzystnie na organizm. Ale jest to pewnego rodzaju nałóg, któremu trudno się oprzeć, mimo wszystko.

Na treningach raczej nie „nabijam” nóg zbędnymi kilometrami, mój miesięczny kilometraż jest dość skromny, wybiegania które robię to zwykle około 12km, stawiam bardziej na szybkość, dynamikę i siłę – krótko a intensywnie. Myślę, że takie treningi są mniej wyczerpujące. Jeśli chodzi o starty to wybieram raczej krótsze dystanse które są mniej eksploatujące, aczkolwiek jest ich trochę zbyt dużo:).

wisniewska2
image-14169

7. Zbliża się zima. Czy w okresie zimowym zwykle uzupełniasz swoje treningi biegowe jakimiś dodatkowymi ćwiczeniami tj. narty biegowe, siłownia, baseny itp.?

wisniewska
image-14170
Brak wolnego czasu trochę mnie ogranicza. Ostatnio kontuzja zmusiła mnie do poświęcenia większej uwagi na sprawność.

Od dłuższego czasu wstaję rano, pół godziny wcześniej i wykonuję mój zestawik ćwiczeń, który powtarzam przed treningiem oraz przed snem. Uważam, że sprawności nigdy nie za wiele, ale czasem po prostu brakuje sił.

Na siłownię nie chodzę, basen odwiedzam od czasu do czasu. Narty biegowe – spróbowałam kilka razy, bardzo mi się podoba ten sport, ale jak na razie nie stosuję ich w treningu.

8. Troszkę o twym podejściu do sportu. Czy czujesz się wyczynowcem? Stosujesz „reżim” treningowy oraz żywieniowy czy raczej jesteś spontaniczna? Wsłuchujesz się w Siebie czy mimo wszystko wykonujesz dane akcenty treningowe danego dnia? Czy jeśli plan mówi że dziś np. podbiegi to podbiegi – choćby nie wiem co?

 Uważam się za wyczynowca. Staram się trenować profesjonalnie. Sport to moja pasja, której poświęcam maksymalnie dużo czasu. Niestety muszę przeplatać pracę zawodową z bieganiem i to praca jest na pierwszym miejscu a sport na drugim.

Jeśli chodzi o trening to zwykle wykonuję mój plan, łatwo nie odpuszczam, ale oczywiście nie za wszelką cenę. Jeśli czuję się przemęczona to zdecydowanie jestem za tym żeby wyluzować a nie „dobijać się” jeszcze bardziej. Postępuję w myśl zasady, że przetrenowanie jest gorsze od niedotrenowania, ale wiem również, że wyników nie ma z niczego.

Nie stosuję żadnej specjalnej diety, staram się odżywiać zdrowo.


wisniewskaiceinska2
image-14171

9. W tym roku byłaś naprawdę blisko medalu w Mistrzostwach Europy Skyrunning – czy w tej ekstremalnej odmianie biegów górskich czujesz się na tle światowej czołówki najpewniej? Czy już teraz czujesz że medal jest w Twym zasięgu?

domiania
image-14172

Bardzo polubiłam biegi Skyrunning. To naprawdę świetna dyscyplina sportu. Ale niestety dużą trudność sprawiają mi ekstremalne zbiegi, jeszcze nie odkryłam tajników jak sobie z nimi radzić.

dominika
image-14173
W Polsce na biegu Marduły zbieg nie był trudny w porównaniu do dwóch zagranicznych wyścigów typu Skyrunning w jakich miałam okazję wystartować w tym roku.

Na tych zawodach na końcu podbiegu, czyli średnio w połowie trasy biegłam w pierwszej trójce, niestety trudny technicznie zbieg przerósł moje możliwości i traciłam swoja pozycję.

Jeśli poprawię zbieg, to kto wie może uda mi się wywalczyć medal.

Obecnie najlepiej czuję się w biegach anglosaskich, w których zbiegi są zdecydowanie bardziej łagodne, mniej trudne technicznie i mogę wykorzystywać w nich swoją szybkość.

10. Czy ten sezon cię dużo kosztował „zdrowia” i cieszysz się że to już koniec, czy może tak jak Piotrek Koń – żałujesz że się JUŻ skończył?

Ten sezon był dla mnie bardzo intensywny i ciężki. Wcześnie rozpoczęłam starty i późno zakończyłam. Na trzech ostatnich biegach startowałam z kontuzją. Nie było to zbyt rozsądne, ale zależało mi na startach w Limone i w Zakopanem. Nie robiłam treningów w tygodniu, tylko bazowałam na pracy wykonanej przez cały rok, w związku z tym z tygodnia na tydzień z formą było coraz gorzej.

dominika2
image-14174

Nie ukrywam, ze bardzo czekałam na koniec sezonu i odpoczynek.

11. Powiedz na zakończenie czy mimo iż za oknem jesień i do pełni sezonu startowego 2014 jeszcze daleko to już o nim myślisz i pomału układasz strategię?

Oczywiście! Plany są! Jeszcze kończę leczyć kontuzję i wkrótce zaczynam ostre przygotowania do nowego sezonu.

Jeżeli chodzi o starty to: ME, MŚ, planujemy w tym roku uczestniczyć w Pucharze Świata – jeśli będzie to możliwe ze strony finansowej. Na pewno wystartujemy też w jakichś zawodach typu Skyrunning, chciałabym również spróbować swoich sił w Verical Kilometer…

Napisane przez

Krzysztof Szwed

3 komentarze to “Dominika Wiśniewska -Ulfik – poznaj mistrza”

  1. Bogdan pisze:

    Dominika – jesteś wzorem do naśladowania !
    Zaangażowanie w pracę zawodową, sport , przychylność i życzliwość względem innych ludzi …dzięki takiej postawie świat jest piękniejszy 🙂
    Dziękuję i pozdrawiam

  2. wokasi pisze:

    Dominika,może jeszcze nie wiecie,jest …młodą lekarką.
    Po ekstremalnie trudnych studiach teraz czeka ją poza pracą,specjalizacja,staże,dyżury i…treningi.
    Treningi w płaskim jak blat od stołu Zabrzu.
    Podziwiam jej STALOWY charakter.Ta cecha charakteryzuje tylko mistrzów,jednostki wybitne.
    Naprzeciw ma rywalki które widzą góry z okna.
    Jest moją znacznie młodszą koleżanką i z tej znajomości jestem dumny.
    Życzę jej konsekwencji w treningach i niepoddawaniu się przeciwnościom losu.
    A w jej fachu wiatr ciągle wieje w oczy.Ma wspaniałego męża.
    Dominika,jestem z Tobą,Wojtek

  3. Madzia71 pisze:

    Wojtku wiemy wiemy 🙂
    I cieszymy się razem z Tobą, że ją znamy. To wspaniała zawodniczka i bardzo skromna przemiła osoba.
    Ma charrrrrrrakter przez duże R 😉
    Domnika jeszcze raz ogromne gratulacje wspaniałych występów w mijającym sezonie biegów górskich 🙂
    Pozdrawiamy Ciebie i Twojego męża bardzo ciepło
    Magda z Olą i Jankiem

Dodaj swój komentarz

Wiadomość

*