W Arco di Trento walczyła młodzież

Wyjątkową trasę przygotowali organizatorzy Mistrzostw Świata Juniorów Młodszych w Arco di Trento, uroczym, zabytkowym, liczącym 18 tysięcy miasteczku, położonym 3 kilometry od największego we Włoszech jeziora Garda.

Na tej trasie było wszystko czego można oczekiwać na trasie biegu górskiego, a najwięcej schodów i to najróżniejszych. Najbardziej niezwykłym, miejscem na trasie były ruiny średniowiecznego zamku na skale, uwiecznione na grafice przez Albrechta Dürera.

Castlemountainrunning_logoA wszystko to w obrębie miasta. Start był obok rynku, na wysokości 91 m n. p. m., a najwyższym punktem był właśnie zamek – 271 m n .p. m.

Trasa chłopców miała długość 4810 m z przewyższeniem + 220 m – 220 m, a dziewcząt – 3980 m, + 220 m – 220 m.

Organizatorzy bardzo się postarali. Na trasie było 17 kamer, w tym kilka na motocyklach i na dobrą sprawę prawie cała trasa była filmowana.

Przebieg zawodów można było obserwować na telebimie ustawionym obok startu/mety oraz na bieżąco w internecie.

Jako impreza towarzysząca odbyły się także mistrzostwa Włoch w kategorii młodzików, w której startowały reprezentacje regionów – odpowiedniki naszych województw.

Na starcie stanęły reprezentacje 17 państw, a Rosja i Anglia wystawiły po 2 zespoły.

DSC-2

W biegu dziewcząt zaraz po starcie na prowadzenie wyszła Paulina Górak (MLUKS Tarnów), co nie było dobrym pomysłem, o czym ambitna zawodniczka przekonała się bardzo szybko, bo już na pierwszych kilkuset metrach podbiegu.

Jasne było, że nie dorówna prowadzącym Turczynkom i Rosjankom, zaczęła zostawać za rywalkami, natomiast na podbiegu bardzo dobrze spisywała się Magda Dias (WKS Flota Gdynia), która powoli, ale systematycznie dochodziła czołówkę.

Prowadziła Turczynka Bahar Atalay, ale pod koniec podbiegu zaczęło brakować jej sił. Doszły ją 2 Rosjanki i Francuzka, a tuz za nimi biegła nasza Magda Dias. Ostatecznie Turczynka ukończyła bieg na 12 miejscu. Zbieg rozpoczął się od zdecydowanego ataku Turczynki Burçu Subatan, która  wyszła na prowadzenie i wydawało się, że może powtórzyć swoje  ubiegłoroczne zwycięstwo w mistrzostwach Europy. W pewnym momencie zawodniczki wbiegły do lasu, a po wybiegnięciu z niego na czele wyraźnie była już Francuzka Elsa Racasan, Na drugim miejscu biegła Rosjanka Tatiana Iwanajewa, a Turczynka Subatan na trzecim. Ta kolejność utrzymała się już do mety. Niestety, Magdzie Dias po wbiegnięciu na szczyt całkowicie odcięło prąd. Zdołała dobiec do mety na 11 miejscu, co graniczy z cudem, bo była całkowicie wyczerpana i na mecie długo dochodziła do siebie. Edyta Bielec (MKS Halicz Ustrzyki Dolne) ukończyła zawody na 30 miejscu, a Paulina Górak na 37. Wydawało się, że Paulina poza klasyczną „zajezdnią”, odniosła również kontuzję stopy. Tymczasem okazało się, że po prostu odbiła sobie pięty, gdyż obuwie marki popularnej sieci sklepów sportowych, nadawało się co najwyżej na spacery, a na pewno nie na start w tak trudnym biegu anglosaskim.

młodzież po starcie

Po starcie chłopców w ścisłej czołówce zabrał się uważany za najsilniejszego z całej ekipy Mateusz Kaczor (UKS Starówka Radom). Ten zawodnik był jednak najmniej doświadczonym ze wszystkich, gdyż jak dotąd „zaliczył” tylko jeden bieg górski, podczas mistrzostw Polski na krótkim dystansie w Ustrzykach Dolnych. Na początku podbiegu na prowadzenie wyszedł Rosjanin Genadij Jegorow, a na drugim miejscu biegł właśnie Kaczor. Obaj ci zawodnicy drogo zapłacili za prowadzenie, gdyż nie wytrzymali narzuconego przez siebie tempa, a Rosjanin przybiegł na metę 4 miejsca za Mateuszem.

Tu Kaczor był jeszcze drugi-1

Natomiast ubiegłoroczny mistrz Polski młodzików z Międzygórza Mateusz Dębski (RLTL ZTE Radom) zgodnie z zaleceniami utrzymywał się w granicach 10 miejsca i jak się okazało było to całkowicie na miarę jego możliwości. Z kolei Michał Roguski (MKS Pogoń Siedlce), który w zeszłym roku, podczas mistrzostw Europy zaczął zbyt szybko i ukończył wtedy bieg na 19 pozycji, tym razem zaczął wolno i dopiero od połowy podbiegu zaczął przesuwać się do przodu.

DSC-2

Na czoło wysforował się Turek Abdullah Yorulmaz. Prowadził na podbiegu, a także na początku zbiegu, gdzie doszło zmylił trasę z powodu niefrasobliwości sędziego na trasie. Na prowadzenie wyszedł wtedy Włoch Davide Magnini, a Turek stracił kilka cennych sekund zanim wrócił na trasę. Turcy szykowali już protest, ale ostatecznie okazało się, że Yorulmaz stracił dużo sił na prowadzenie i ostatecznie wyprzedziło go jeszcze 6 zawodników. Magnini finiszował fantastycznie, zdobył dużą przewagę i niezagrożony dobiegł na pierwszym miejscu. Znaliśmy się z ubiegłego roku, kiedy to na podbiegu podałem mu wodę, a na zbiegu wyprzedził naszego Damiana Satora. Po brązowym medalu w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy przyszła pora na złoty medal mistrzostw świata. Nie pierwszy w jego karierze, bo w 2013 wygrał mistrzostwa świata kadetów w ski alpinizmie. O srebrny medal zaciętą walkę do samego końca stoczyli Francuz Pierre Xolin i  Włoch Samuele Nava. O sekundę lepszy okazał się Francuz, a tuż za nimi przybiegł do mety wspaniale finiszujący Michał Roguski, który do drugiego na mecie stracił 5, a do trzeciego na mecie 4 sekundy. Mateusz Dębski na miejscu 11, a Mateusz Kaczor, który pod koniec odzyskał siły na 29. Drużynowo Polacy na 5 miejscu, a do srebrnego medalu potrzebne było 20 miejsce Kaczora. Warto zwrócić uwagę na fakt, że wszyscy reprezentanci Polski są mieszkańcami województwa mazowieckiego.

DSC-1

Juniorki młodsze:

1. Elsa Racasan (Francja) – 19:43
2. Tatiana Iwanajewa (Rosja) – 19:55
3. Burçu Subatan (Turcja) – 20:02
11. Magdalena Dias – 20:59
30. Edyta Bielec – 22:20
37. Paulina Górak – 22:31

Drużynowo:

1. Francja – 30;

2. Bułgaria – 33;

3. Rosja 1 – 35;

10. Polska – 10

Juniorzy młodsi:

1.    Davide Magnini (Włochy) – 21:29
2.    Pierrre Xolin (Francja) – 22:07
3.    Samuele Nava (Włochy) – 22:08
4.    Michal Roguski – 22:12
11. Mateusz Dębski – 22:51
29. Mateusz Kaczor – 24:3-

Drużynowo:

1. Włochy – 13;

2. Turcja – 36;

3. Anglia 1 – 38,

5. Polska – 44

Pełne wyniki:
http://www.wmra.ch/files/results/youth_challenge/2014.pdf

Film na youtube

Zdjęcia: Sylwester Dudek, Nancy Hobbs

Post navigation

I Półmaraton Sowiogórski

Już za niespełna trzy miesiące rusza Półmaraton Sowiogórski. Dokładnie  27 września o godz. 11,00 z parkingu…

Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jeśli podoba Ci się ten post, być może spodobają Ci się także te