RMD Winter Run w wiosennej aurze - BiegiGorskie.pl

RMD Winter Run w wiosennej aurze

Dla prawie wszystkich którzy zawitali dziś do Szczyrku było jasne, że przy tak pięknej pogodzie i znakomitych warunkach biegowych musi paść rekord trasy w inauguracyjnym biegu Montrail Liga Biegów Górskich 2014. I się nie pomylili – dokonał tego Piotr Czapla, który po tym biegu potwierdził, że będzie w tym roku piekielnie mocnym zawodnikiem.

Piotrek nie dał szans nawet dwukrotnemu zwycięzcy i rekordziście trasy Damianowi Zawierusze (38:21 – wynik zeszłoroczny), zawieszając bardzo wysoko poprzeczkę. Jego czas na mecie to: 36 minut 48 sekund.

Zawodnicy ruszyli o godzinie 10 : 00 z pod Orlego Gniazda, na trasę o długości blisko 8 km.

DSC_1594

Dystans wydaje się krótki, ale trasa jest naprawdę wymagająca, mimo tego że w tym roku praktycznie pozbawiona pokrywy lodowej czy śnieżnej.

Podbiegi są momentami bardzo strome. Za to widoki, które można podziwiać – przepiękne: pejzaże górskie, nie wysokie ale strome szczyty, dzikość przyrody i czyste górskie powietrze (w wyższych partiach).

rmdwidok

Wszystko to rekompensuje cały trud jaki się włoży by doświadczyć tego piękna. Wiedzą o tym sportowcy i turyści maszerujący w górę oraz w dół po szlakach w tym rejonie.

Jeśli nie było czasu na „zawieszenie oka” podczas biegu, to z pewnością znalazł się on podczas schodzenia z powrotem bo pogoda przez cały dzień dopisywała.

rmdwidok2

Ale żeby zacząć się wspinać asfaltową drogą w kierunku mety, najpierw trzeba było zbiec do centrum, tam pokonać, krótki, około 500 metrowy ruchliwy, płaski odcinek drogi, skręcić w prawo i dalej już asfaltem w górę, potem po płytkach betonowy a następnie po ubitej drodze – aż do upragnionego końca 🙂

Z początku czołowi zawodnicy biegli zachowawczo. Utrzymywali tempo jakby się mierzyli i próbowali odgadnąć na ile kogo stać. Lecz przy końcówce zbiegu, jeden z faworytów – Piotrek Czapla przyspieszył, a za nim Damian Zawierucha. Nie chcąc ich zgubić to samo zrobili Rafał Ulfik, Piotr Biernawski, Piotr Huzior, oraz Dariusz Marek.

Ten odcinek w centrum nie był zbytnio „komfortowy” dla zawodników, ponieważ ruch uliczny był dość spory co rozpraszało i przeszkadzało w biegu pomimo iż trasa została odpowiednio zabezpieczona przez służby.

Jednak prawdziwe wyzwanie czekało na zawodników dopiero od około 2 kilometra, gdy zaczęły się coraz bardziej strome odcinki pod górę.

Znakomicie dziś dysponowany Piotrek Czapla (Hoko Team/ Olimpia Zabrze) od tego momentu zaczął powiększać przewagę.

piotrczapla

Biegnący na drugiej pozycji Damian Zawierucha zaczął słabnąć, by po chwili stracić drugie miejsce na rzecz Rafała Ulfika (oboje RMD Montrail Team).

damianzawierucharmd2014

Typowany jako główny faworyt tego biegu, Damian jakby stracił motywację do dalszej walki i co jakiś czas oddawał pozycję (ostatecznie zajął 5 miejsce).

damianzawierucharmd2

Tuż przed metą, na trasie pojawiły się resztki śniegu i nieco lodu.

rmdlod

Był to ostatni, w miarę płaski odcinek gdzie można było zacząć finiszować z możliwością uzyskania lepszego rezultatu.

Jeśli oczywiście komuś jeszcze na ten finisz starczyło sił…

Bezkonkurencyjny okazał się Piotrek Czapla, który tak szybko przybiegł na metę że zaskoczył nawet naszego fotoreportera :-).

piotrekczaplarmd2

O drugie miejsce walczyli zeszłoroczny najlepszy junior Ligi Biegów Górskich – Nataniel Swat i Rafał Ulfik.

Ostatecznie lepszy o parę sekund okazał się bardziej doświadczony Rafała Ulfik.

natanielulfikrmd

Na 4 miejscu finiszował Piotr Biernawski:

piotrbiernawskirmd

Sama meta ustawiona na szczycie Klimczoka okryta była śnieżną aurą. Zawodnicy oraz zawodniczki, przekraczali linię mety, walcząc o czas do samego końca.

metarmd

Wśród Pań, absolutna faworytka, najlepsza zawodniczka ubiegłego sezonu – Dominika Wiśniewska-Ulfik (RMD Montrail Team/SKB Kraśnik)- potwierdziła swoją klasę – była dziś bezkonkurencyjna. Świetnie to wróży na ten sezon.

dominikarmd

Drugie miejsce zajęła jej koleżanka Teamowa – Halina Gałuszka

halinarmd

a trzecie, dość niespodziewanie Ania Bieniecka – Magryś (OTK Rzeźnik) – żona Dyrektora Biegu Rzeźnika i Ultra Maratonu Bieszczadzkiego.

galuszkadominikaania

Oczywiście oprócz wyżej wymienionych zawodniczek i zawodników z czołówki, udział w biegu zaznaczyli równie mocno wszyscy przybyli dziś do Szczyrku pasjonaci biegów górskich, bez których całe nasze, górskie bieganie zmieniło by sens.

rmd2014

Mowa tu o wszystkich którzy kochają ruch, którzy kochają bieganie, kochają przyrodę i góry.

kazik

Więc ogromne podziękowania dla wszystkich amatorów biegania za to że po prostu są i potrafią oddać się pasji widząc w tym swoją drogę, swój sens i swoje cele.

rmd222

Zakończenie biegu odbyło się w Orlim Gnieździe, gdzie oprócz „pakietowego” posiłku czekał na każdego poczęstunek. Były to bardzo dobre wypieki Piekarni Gałuszka .

Świetny pomysł!

Myślę, że imprezę należy zaliczyć do bardzo udanych. Pogoda, rywalizacja, atmosfera i organizacja – wszystko to dziś dopisało.

Kto został w domu w ten przepiękny sobotni dzień niech żałuje.

Tak trzymać i do zobaczenia na kolejnych biegowych szlakach…

Relacja: Daros

Foto: A.Ząbczyńska, Damian Szpak i Piotr Ryszka

->Pełne wyniki <-

-> Galeria Piotra Ryszki <-

-> Galeria Damiana Szpaka <-

-> Film z finiszu czołówki <-

Napisane przez

Krzysztof Szwed

8 komentarzy to “RMD Winter Run w wiosennej aurze”

  1. Kazik pisze:

    Według moich obliczeń trasa liczyła 8,2 km. Przewyższenie: / -143,1 / / +573,7 /. Razem /plus,minus/ 716,8 m
    Jest pewna możliwość błędu,ale nieznaczna.

  2. Alo pisze:

    Witam
    Kaziu myślę ze nie ma mowy o błędzie , bo u mnie GPS tez pokazał dystans 8,2km i kolega miał taki sam dystans na GPS 😉 tak wiec jest nas już trzech 😉
    Super bieg … WIELKIE podziękowania dla organizatora !!!
    Pozdrawiam

  3. Grzesiek pisze:

    Witam
    Gratulacje dla wszystkich Uczestników i Zwycięzców!
    Mój GPS pokazał 8 km 397m.
    Przewyższenie +865/-430.
    Pozdrawiam i do zobaczenia za rok 🙂

  4. biernawski pisze:

    ja takze mam 8.2, Huziorowi tez tyle wyszlo, wiec to ze tyle bylo jest pewne 🙂

  5. Mateusz pisze:

    Dzięki za fajny bieg tak jak powyżej mi też pokazał 8,2 km było super tak dalej i do zobaczenia na biegach
    Pozdrawiam 🙂 🙂

  6. Jedz Budyń pisze:

    ja miałem 8,3 km, więc jestem kolejnym któremu wyszło ponad 8 km, w okolicach biesiady także inni rozmawiali o długości trasy i było słychać rozrzut 7,9-8,3 km.

  7. Mirek Przewodnik Beskidzki pisze:

    Tak na marginesie, to meta była na zboczu Magury (1095 m n.p.m.), a nie na Klimczoku (1119 m n.p.m.) 🙂
    Szczyt Klimczoka z charakterystycznym masztem, leży po przeciwnej stronie.
    Pozdrawiam!

Dodaj swój komentarz

Wiadomość

*