Martyna Kantor w ubiegłym sezonie 2019 r. dopisała do listy sukcesów biegowych m.in. wygraną w Lidze Biegów Górskich w klasyfikacji kobiet, złoty medal w Mistrzostwach Polski na Długim Dystansie w Szczawnicy, srebrny medal w Mistrzostwach Polski na Krótkim Dystansie, srebrny medal w Mistrzostwach Polski Skyrunning, podczas Buff Epic Trail w Hiszpanii na dystansie 26 km zajęła 2 miejsce. Jakby tego było mało Martyna sporo startowała za granicą. Nasza dzisiejsza bohaterka jest reprezentantką Kadry Narodowej w biegach górskich i skyrunning, a także zna się na rzeczy, ponieważ jest trenerką biegania i trenerem personalnym.
Maria Czok: Czym jest dla Ciebie bieganie po górach i jak ono „gra” z Twoim charakterem ?
Martyna Kantor: Bieganie odgrywa w moim życiu bardzo ważną rolę. Na przestrzeni kilku lat wywróciło moje życie do góry nogami, stało się wielką pasją i sposobem na bycie szczęśliwą.
Foto: Andrzej Tomczyk
W tym roku rewelacyjnie prezentowałaś się nie tylko w górach, ale i „na asfalcie” (36’10” – Krakowski Bieg z Dystansem [10 km]). Jakie stawiasz sobie cele w „płaskim bieganiu”?
Płaskie starty są dla mnie przede wszystkim pewną formą weryfikacji moich „postępów”, o co czasami ciężko na crossowych, czy górskich zawodach, gdzie jest dużo więcej zmiennych. Poza tym uważam, że szybkość w górach jest bardzo ważna, szczególnie u zawodników którym brakuje siły – czyli takim jak ja 🙂 Jeśli chodzi o cele to w najbliższych latach, na dystanse 10 km chciałabym uporać się z granicą 35 minut.
Foto: Andrzej Tomczyk
Czy sama układasz sobie treningi czy też korzystasz z pomocy trenera?
Od prawie dwóch lat współpracuję z Marcinem Świercem. Bardzo odpowiada mi jego trening. Natomiast jestem osobą która lubi kombinować i próbować nowych rzeczy, wiec „czasami” zrobię coś po swojemu 😉 Ale Marcin o tym wie – i jakoś to znosi 🙂
Foto: Jacek Deneka – Ultra Lovers
Z aktywnością fizyczną jesteś związana od najmłodszych lat. Co jest Twoją mocną stroną, a nad czym chciałabyś jeszcze popracować w kontekście biegania?
Mocną stroną…chyba samozaparcie w dążeniu do celu. Jak już się na coś uprę to ciężko mi odpuścić, a ja bardzo uparłam się na to bieganie. Jeśli chodzi o fizyczne aspekty, to taniec trenowany od dziecka nauczył mnie dużej świadomości własnego ciała, co bardzo pomaga w pracy nad odpowiednią techniką biegu no i oczywiście na trudnych technicznie trasach. Elementem nad którym muszę pracować jest wyżej wspomniana siła, która ciągle jest na niesatysfakcjonującym mnie poziomie.
Foto: Michał Złotowski
Zdradź nam proszę, jakie rodzaje treningu stosujesz i co jest w nich dla Ciebie szczególnie wartościowe ?
Jeśli chodzi o treningi biegowe, siłą rzeczy stosuję trening „Na Świerca”. I tu po więcej odsyłam do książki Marcina Świerca „Czas na ultra”. Natomiast tak jak wspomniałam wcześniej, staram się trochę kombinować. W zeszłym sezonie dołączyłam do treningu długie podbiegi 1-4 km, które realizuje na bieżni mechanicznej przy nachyleniu około 10%. To bardzo intensywny trening, trudny nie tylko dla głowy. Natomiast w moim przypadku kilka takich jednostek w okresie przygotowawczym, przełożyło się na lepsze tempo podbiegów podczas zeszłorocznych zawodów.
Foto: Jacek Deneka
Sporo startujesz za granicą. W tym roku również w kalendarzu startów pojawiły się zagraniczne plany. Czy możesz nam opowiedzieć o tych biegach i dlaczego wybrałaś akurat te zawody?
W tym roku miałam w planach wrócić na trasę OCC, to bieg na dystansie 56 km rozgrywany podczas festiwalu biegowego Ultra Trail du Mont Blanc. W zeszłym roku, zabrakło mi trochę „szczęścia” i musiałam zejść z trasy po 26 km. Festiwal UTMB jest niesamowitym wydarzeniem, zachwyciła mnie jego atmosfera, w dodatku zlokalizowany jest w samym sercu Alp w Chamonix du Mont Blanc, a to jest jedno z tym miejsc do których chce się wracać! Kolejnym zagranicznym biegiem miał był start podczas festiwalu Lavaredo Ultra Trail, który ze względu na sytuacje epidemiologiczną w tym roku się nie odbędzie.
Foto: Magdalena Sedlak
Jakie masz plany i nadzieje na ten sezon oraz biorąc pod uwagę sytuację z epidemią, na kolejny rok biegowy?
Ciężko coś planować, choć na imprezy zagraniczne pewnie będzie trzeba poczekać do przyszłego roku. Co do startów w kraju to z niecierpliwością czekam na dobre wieści 🙂
W zeszłym roku zastanawiałaś się nad przebiegnięciem 100-tki. W swoim kalendarzu biegowym jednak nie zaplanowałaś tak długiego biegu. Co na to wpłynęło i czy planujesz wydłużanie dystansów na zawodach?
Co roku plącze mi się po głowie „zaliczenie” pierwszej setki, ale ciągle nie czuję się na to odpowiednio przygotowana.
Na razie postanowiłam, póki jeszcze mogę, popracować nad szybkością i spokojnym budowaniem wytrzymałości.
Myślę, że za rok, dwa będę gotowa zmierzyć się z tym dystansem.
Foto: BikeLife
Jesteś trenerem biegania i trenerem personalnym. Prowadzisz treningi biegowe – można z Tobą pobiegać w Krakowie 🙂 Jakie rady dałabyś biegaczom w tym nietypowym okresie?
To jest trudny okres dla nas wszystkich, nie będę ukrywała, że sama zaliczam coraz więcej spadków motywacji. Chyba ważne jest to, żeby powtarzać sobie jak mantrę, że to jest okres przejściowy i za jakiś zaczniemy normalnie funkcjonować. Ja osobiście mocno skupiłam się na treningu uzupełniającym i poprawie swojej mobilności. Nie od dziś wiadomo jak ważny w bieganiu jest trening uzupełniający, bardzo często zrzucany przez biegaczy na dalszy plan. Teraz więcej czasu spędzamy w domach, wiec warto poświecić tej kwestii trochę uwagi. Za jakiś czas wrócimy na biegowe szlaki, zapewne z nie mniejszym niż dotychczas zapałem i pasją.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy kolejnych niesamowitych sukcesów!
Leave a Comment