14 września w Żabnicy, rozegrany został Międzynarodowy Bieg na Szczyt Rysianki, którego celem było zdobycie Hali Rysianki (1322 m n.p.m.). W ramach zawodów odbyły się także Mistrzostwa Powiatu Żywieckiego w biegach górskich.
Biegiem tym zakończony został cykl „Złotej 50-tki” i była to ostatnia z imprez sportowych realizowanych w ramach projektu „Sport pasją dwóch narodów”.
Nataniel Swat, kolejny raz potwierdził swą wysoką formę sportową, zostając zwycięzcą tegorocznej, XIV edycji biegu na Szczyt Rysianki. Mimo, iż warunki pogodowe panujące w Żabnicy odzwierciedlały te z lat ubiegłych, a trasa pozostała nie zmieniona, konkurencja okazała się znacznie mocniejsza niż w 2013 roku. Doskonale widać to, porównując dzisiejsze czasy uczestników, z tymi osiągniętymi przed rokiem. Chociaż przyznać trzeba, że natura jednak trochę sama zmodyfikowała teren, po którym biegnie szlak prowadzący na szczyt, rzeźbiąc w nim długie rowy znacznie utrudniające bieg. Kamienie oraz gałęzie uciekały spod nóg i było miejscami bardzo ślisko.
Do tego należy wspomnieć, iż blisko 90 % trasy prowadzi non stop pod górę, a stromizny momentami każą zastanowić się, czy nie lepiej przejść z biegu do marszu. Widoki na piękne rejony górskie zasłaniała mgła, lecz w ramach rekompensaty pozwalało to skoncentrować się w stu procentach na rywalizacji.
Po kilku minutach od startu, który nastąpił spod Pensjonatu Alaska, prowadził Nataniel Swat wraz ze swoim kolegą klubowym – Dariuszem Marek. Po wbiegnięciu w górski szlak, zawodnicy rozpoczęli mozolną wspinaczkę na stromizny i tu od razu dali o sobie znać – Piotr Biernawski oraz dawno nie startujący Kamil Byrtek. Ruszyli za Natanielem, zostawiając Darka za plecami. Jak widać szybkość w bieganiu górskim to nie wszystko, ważna jest wytrzymałość i siła biegowa. Grupa 138 biegaczy testowała swoje możliwości na trasie, korzystając ze swoich atrybutów sportowych na tej typowo alpejskiej trasie.
Na trzecim kilometrze trasy, usytuowany został punkt z wodą, a na mecie czekała ciepła herbata, banany oraz woda mineralna. Zakończenie imprezy odbyło się na terenie pensjonatu Alaska, gdzie odbyła się dekoracja w kategorii open, kategoriach wiekowych, oraz dekoracja dzieci, które rywalizowały na krótszych dystansach.
W śród kobiet wygrała Justyna Adamus-Kowalska (45,04) ze znaczną przewagą nad drugą na mecie – Joanną Frukacz (47,38) i trzecią zawodniczką, Agnieszką Solik (47,52).
W kategorii mężczyzn zwyciężył wspomniany wcześniej Nataniel Swat z rezultatem 34,57, wyprzedzając o 12 sekund Kamila Byrtek (35,09). Trzeci na mecie, z 32 sekundami starty do zwycięzcy zameldował się Piotr Biernawski z czasem 35,29.
Warto podkreślić, że w biegu po raz kolejny wystartowało wielu prawdziwych weteranów biegów górskich, których kategoria sięga często powyżej 70, czego przykładem niech będzie chociażby rocznik 1939…
To bardzo motywujący przykład dla nas młodszych. Należy się Wam wielki szacunek!.
Relacja: Daroz
Foto: Daroz, Kamil Byrtek, Kamila Glogowska
Piotr Biernawski na FB pisze : ” wszystko pieknie, ale ja jednak nadmienilbym ze pierwsze 1.5-2km prowadzil Jarek Kożdoń ”
Odpowiedź : Tak, Jarek prowadził około 1 kilometr, dlatego w relacji jest napisane ze po kilku minutach na prowadzenie wyszedł Nataniel. Jarek starał się jak najwięcej „ugrać” na asfalcie dlatego ruszył bardzo szybko. Natomiast był kontrolowany cały czas przez czołówkę biegu. 🙂