W sobotę, 13 kwietnia, już po raz drugi odbyła się Międzynarodowa Sztafeta Górska. Zawody rozgrywane w malowniczej Kudowie – Zdroju przed rokiem przebojem wdarły się do kalendarza biegów górskich.
Niespotykana do tej pory formuła rozgrywania zawodów, jedna z piękniejszych tras w Polsce oraz uczestnictwo między innymi czołowych polskich i czeskich zespołów spowodowały, że na starcie w Kudowie-Zdroju spodziewanych było około 1000 biegaczy.
Sztafeta Górska to przede wszystkim rywalizacja zespołowa, na której wynik składały się indywidualne czasy zawodników na danym etapie. Do pokonania było ponad 70 kilometrów w 3-osobowej sztafecie. Co więcej odcinki były zróżnicowane, najdłuższy wynosił ponad 28 km, a najkrótszy niespełna 22 km. Zróżnicowana była też ilość przewyższeń na poszczególnych zmianach sztafety. Start wymagał więc nie tylko przygotowania sportowego, równego zespołu, ale też taktyki. Było można wykorzystać predyspozycje poszczególnych zawodników w sztafecie.
Poniżej szczegóły tasy:
TRASA Sztafeta 3×20+
Etap 1 – dystans: 28,7 km (Kudowa-Zdrój – Hvezda)
Przewyższenia: +1460m/-1150m
Na trasie przewidziano 2 punkty odżywcze.
Limit czasu ukończenia etapu wynosił 5 godzin 30 minut od startu.
Etap 2 – dystans: 21,7 km (Hvezda – Karłów)
Przewyższenia: +1000m/-945m
Na trasie przewidziano 1 punkt odżywczy.
Limit czasu ukończenia etapu wynosił 9 godzin 45 minut od startu pierwszego zawodnika z zespołu.
Etap 3 – dystans: 22,9 km (Karłów – Kudowa-Zdrój)
Przewyższenia: +540m/-903m
Na trasie przewidziano 1 punkt odżywczy.
Limit czasu ukończenia etapu wynosił 14 godzin od startu pierwszego zawodnika z zespołu.
Po przebyciu Etapu 1 przez pierwszego zawodnika, dopiero drugi z zespołu mógł ruszyć na Etap 2, itd. W klasyfikacji generalnej liczył się czas dotarcia do mety w Kudowie – Zdroju trzeciego zawodnika z zespołu. Na strefę zmian 1- Hvezda i strefę zmian 2- Karłów zawodnicy mogli dojechać samodzielnie lub wykupić transport organizatora podczas rejestracji.
Wielkim plusem zawodów była na pewno trasa. Organizator zawodów Piotr Hercog przy okazji organizacji Supermaratonu Gór Stołowych udowodnił, że potrafi wytyczać trasy w najpiękniejszych częściach Gór Stołowych. Tym razem Piotrowi udało się przekonać władze Parku Narodowego Gór Stołowych zarówno po polskiej jak i czeskiej stronie, aby trasa przebiegała przez takie wyjątkowe miejsca jak: Skansen Pstrążna, labirynt Błędne Skały, Sovi Hradek, Kovarova Rokla, labirynt Szczeliniec Wielki czy Białe Skały. Kto bywał w Górach Stołowych ten wie, że trasa jest wymagająca nie tylko ze względu na przewyższenia, ale przede wszystkim jest mocno techniczna, z dużą ilością skał, korzeni, zakrętów, kładek. Trasa wiedzie szlakami turystycznymi, dodatkowo była wyznakowana taśmami organizatora. Okres rozgrywania zawodów (połowa kwietnia) zawsze może się wiązać ze zmiennymi warunkami pogodowymi, a także śniegiem czy oblodzeniem. I tak właśnie było w tej edycji. Temperatura 2-3 stopni, lekki wiatr, z pozoru miały nie ułatwiać uzyskiwaniu wartościowych rezultatów. Było jednak zupełnie inaczej. Okazało się, że świeże opady śniegu, które odnotowano w Beskidach czy Tatrach, nie dotarły w Góry Stołowe. Na trasie nie było prawie w ogóle śniegu czy lodu, a zalegające gdzieniegdzie błoto na tyle zamarzło, że warunki do biegania były bezpieczne, a trasa sucha i szybka.
W czasie zawodów uzyskano kilka bardzo wartościowych wyników, zwiastujących kibicom obiecujący sezon. Formuła i czas rozgrywania Sztafety Górskiej na tyle spodobała się zawodnikom, że do Kudowy ponownie zjechało kilka bardzo mocnych ekip. Sztafeta jest rywalizacją zespołową, w dobrym, przedsezonowym terminie. Nie angażuje zdrowia zawodników na tyle mocno, aby musieli reorganizować swoje kalendarze, a jednocześnie daje możliwość mocnego sprawdzianu w górach na dystansie górskiego półmaratonu. Wielu zawodników po tym starcie ma obraz swojej formy, nawet jeśli w Kudowie rywalizuje zespołowo. Generalnie można powiedzieć, że faworyci nie zawiedli, a przy tym odnotowano kilka godnych uwagi wyników.
W rywalizacji sztafet już po raz drugi z rzędu triumfowali Czesi z Teamu Salomolna: Robert Krupicka, Dominik Sadlo i Pavel Brydl. Kapitalne zmiany Krupicki i Dominika Sadlo spowodowały, że Czesi wygrali z przewagą 30 minut nad drugim zespołem o nazwie „Przejaciele po prostu” w składzie: Piotr Uznański, Marcin Kosterkiewicz, Maciej Dombrowski. Podium uzupełnił zespół Mountain Fuel Polska w składzie: Michał Leśniak, Jarek Czuba, Łukasz Bachleda.
1. R. Krupicka, D. Sadlo, P. Brydl Salomon Cz/Willa SPA Scaliano 5:56:17
2. P. Uznański, M. Kosterkiewicz, M. Dombrowski Przyjaciele po prostu 6:26:26
3. M. Leśniak, J. Czuba, Ł. Bachleda Mountain Fuel Polska 6:33:45
W kategorii Mix, która na starcie zgromadziła ponad 80 zespołów, najszybszy okazał się Inov-8, który wyprzedził o kilka minut zespół Salco Retro Team oraz Kilometers Eaters Team. Warto dodać, że dwa pierwsze zespoły z kategorii Mix znalazły się również w dziesiątce kategorii Open odpowiednio na piątym i siódmym miejscu.
1.Łukasz Baranow, Ilya Marchuk, Wioletta Marchuk Inov-8 6:41:27
2.Miłosz Szcześniewski, Robert Faron, Natalia Tomasiak Salco Retro Team 6:50:53
3.Adam Bednarz, Aleksandra Bazułka, Kacper Kościelniak Kilometers Eaters Team 7:22:27
W kategorii Kobiet triumfował zespół Fajna drużyna z czasem 7:22:28, zajmując jednocześnie w kategorii Open trzynastą lokatę.
1. Katarzyna Winiarska, Katarzyna Solińska i Anna Kącka Fajna drużyna 7:22:28
2.Joanna Jachym, Natalia Brożek, Karolina Piątek Ladies Team 8:21:55
3.Romana Brumlichova, Denisa Rydlova, Marketa Vondrackova Behny Z Czech 8:52:51
TRASA SOLO 73 km
Dla tych, którzy nie znaleźli partnerów do Sztafety, albo po prostu chcieli zmierzyć się z trasą w samotności był przewidziany dystans SOLO. Do pokonania był cały dystans Sztafety Górskiej czyli około 73,3 km z przewyższeniami +3000/-3000 m. Na trasie przewidziano 7 punktów odżywczych, a limit czasu ukończenia biegu wynosił 14 godzin. Faworytami do zwycięstwa byli bez wątpienia Ewa Majer i Bartosz Gorczyca.
Na piątkowej prezentacji elity Ewa z Bartkiem zastrzegali, że nie są w optymalnej formie, bo ta ma przyjść w momencie najważniejszych startów, które szykują na drugą połowę roku. Jednak jak przystało na faworytów, pewnie zwyciężyli w swoich kategoriach prowadząc od startu do mety. Wartym podkreślenia jest zwłaszcza wynik Bartka, który z czasem 7:25:44 dał się wyprzedzić tylko trzynastu najlepszym sztafetom!
Pełne wyniki poniżej
http://wyniki.b4sport.pl/sztafeta-gorska-2019/m237.html
Podsumowując należy dodać, że II Międzynarodowa Sztafeta Górska zanotowała 40 % wzrost frekwencji w stosunku do ubiegłego roku, co potwierdza jej poziom organizacyjny oraz atrakcyjną dla uczestników formułę rozgrywania zawodów. Organizatorzy mają ambitne plany rozwoju tej imprezy i już dzisiaj zapraszają na kolejną edycję w przyszłym roku.
Tekst i foto: materiały organizatora
Leave a Comment